Mówiąc o jej pochodzeniu często wspomina się indyjskiego buddyjskiego duchownego, Darume (znanego też jako Bohodidarma). Daruma chciał głosić Zen Buddyzm w Chinach. Będąc duchownym, często musiał się bronić, nie tylko przed dzikimi zwierzętami, ale także przed rabusiami.
Około roku 500, Daruma dotarł do pałacu Cesarza Wu w Chein-K’ang w Chinach. Następnie udał się na północ do prowincji Henan, gdzie nie tylko głosił Zen, ale uczył też walki bez użycia broni, nazywanej wówczas Shorin Kempo. Dlatego Darume uważa się za twórcę chińskiego Kempo, w połączeniu z ćwiczeniami medytacyjnymi Zen. Z Chin, Kempo rozprzestrzeniło się na północ do Mongolii, na wschód do Korei i na południowy wschód na Okinawę. Stało sie nadzwyczaj popularne w Japonii, po okresie Kamakury, około roku 1200. Współczesne karate było nauczane na Okinawie około 1901. W 1916 Wielki Mistrz Gichin Funakoshi przybył z Okinawy do Tokyo. Uważa się go za pioniera współczesnego karate.
Masutatsu Oyama urodził się 12.VII.1923 w Qa-Ryong-Ri Yong-chi-Myo’n Chul Na Do w południowej Korei. Jego imię brzmiało najpierw Young-Li, ale gdy wyemigrował do Japonii, zmuszono go do zmiany imienia na japoński. Wybrał imię „Oyama”, co oznacza „wielka góra”. We względnie młodym wieku został wysłany do Mandżurii w pd. Chinach by mieszkać na farmie swej siostry. W wieku 9 lat, rozpoczął naukę południowo chińskiej formy Kempo, nazywanej „osiemnastoma technikami” (Shaku-riki system). Jego nauczycielem był pan Yi, który pracował wówczas na farmie siostry Oyamy. Mas Oyama uczył się z Yi przez około 2 lata. Osiągnął stopień shodan. W wieku 12 lat wrócił do Korei, gdzie trenował koreańską sztukę walki znana jako Taiken lub Chabi. Te koreańskie sztuki to mieszanina Kempo, podobna do Kung Fu i Ju – Jitsu. Kontynuował ten trening aż do wieku 13 lat. Potem przeprowadził się do Tokyo, aby trenować jako lotnik, by być jak Biskarck, bohater tamtych czasów. Został zapisany do Yamanashi Youth Aviation Institute. Życie na własną rękę w tym wieku okazało się trudniejsze, niż przypuszczał, zwłaszcza jako dla Koreańczyka w Japonii i trening lotniczy zszedł na dalszy plan. W tamtym okresie rozpoczął trenowanie boksu i judo. Pewnego dnia zobaczył kilku uczniów trenujących karate Okinawan, co go zainteresowało, wiec udał się na trening do dojo Gichin Funakoshi przy uniwersytecie Takushoku, gdzie nauczył się sztuki znanej dziś jako karate Shokotan.
Jego postępy były bardzo znaczne. W wieku 17 lat miał już 2nd Dan, w wieku 20 – 4th Dan. Zainteresował się wtedy judo na serio i jego postępy w tej dziedzinie były równie zadziwiające. Po niecałych 4 latach zrezygnował z trenowania judo, jako ze osiągnął czwarty Dan w judo. Po tym Mas wstąpił do Butokai – akademii trenującej dla Cesarskich Sil Zbrojnych Japonii. Bukatai specjalizowała się w bojówkarstwie, szpiegostwie i walce wręcz. Sosai spędził 2 lata w tej organizacji, co zakończyło się wespół z końcem drugiej wojny.
Przegrana Japonii i następstwa okupacji były bardzo ciężkie dla Mas Oyamy. Zdecydował się kontynuować trening pod okiem Mistrza So Nei Chu, też Koreańczyka (z prowincji Oyamy), mieszkającego w Japonii i będącego ekspertem Goju i studentem Chojun Miyagi, twórcy karate Goju.
So Nei Chu słynął ze swej psychicznej i duchowej siły, był uważany za czołowego znawcę karate Goju, obok Miyagi Sensei. To Mistrz So zachęcił Sosai Oyama by podjął swą górską terapię, by wzmocnić swe umiejętności techniczne i hartować swego ducha. Towarzyszył mu jeden ze studentów, ale po 6 miesiącach izolacji student ten po cichu uciekł, zostawiając Mas Oyamę. Ten kontynuował swój trening w samotności, co było jeszcze trudniejsze. Oyama chciał wówczas, bardziej niż kiedykolwiek, powrócić do cywilizowanego świata.
So Nei Chu napisał do niego, by zgolił brwi, aby uwolnić się od pośpiechu. Na pewno Oyama nie chciał, by ktokolwiek go wtedy widział. To wszystko doprowadziło do tego, ze Oyama stal się najsilniejszym człowiekiem karate w Japonii. Wkrótce jednak jego sponsor poinformował go, że nie jest w stanie go już dłużej wspierać i tak po 14 miesiącach musiał zrezygnować z samotności. Parę miesięcy później, w 1947, po powrocie do cywilizacji, sprawdził się w pierwszych mistrzostwach japońskich narodowych sztuk walki, które to mistrzostwa wygrał. Jednak, czul się pusto z powodu nie dotrwania do końca trzyletniego okresu samotności. Wtedy zadecydował przeznaczyć swe życie tylko i wyłącznie karate-do, więc zaczął ponownie, tym razem na górze Kiyozumi. Wybrał ją ze względu na jej podnoszące na duchu środowisko.
Jego trening był fanatyczny – 12 godzin dziennie, bez żadnych dni odpoczynku, stojąc pod zimnymi wodospadami, łamiąc w rękach kamienie, używając drzew jako makiwara, skacząc nad lnem setki razy dziennie. Każdy dzień zawierał poza tym czas studiowania starożytnych, klasycznych sztuk walki Zen i filozofii.
Po 18 miesiącach zszedł na dół w pełni z siebie zadowolony i zdolny do kontrolowania swego życia. Nigdy więcej nie miał już być pod tak dużym wpływem środowiska, które go otaczało. (Chociaż prawdopodobnie można powiedzieć, że nigdy już nie otaczały go tak skrajne warunki). W 1950 Sosai (założyciel) Mas Oyama rozpoczął sprawdzanie i demonstrowanie swej siły poprzez walki z bykami. W sumie, zwyciężył 52 byki, 3 z nich zginęły na miejscu, a 49 straciło swe rogi poprzez odcięcie ręką nożem. Nie można jednak powiedzieć, że było to tak łatwe.
Oyama lubił wspominać, że po raz pierwszy jego życie zostało zagrożone przez groźnego byka. W 1957, w wieku 34 omalże nie zginął w Meksyku, kiedy byk dostał się do jego pleców i ugodził. Oyama jakoś zdołał odepchnąć byka i złamać jego róg. Przez sześć miesięcy leżał w łóżku, zdrowiejąc po tej, niemalże śmiertelnej kontuzji. Dziś oczywiście walczący o prawa zwierząt powiedzieliby co nieco o takich walkach, mimo ze tamte zwierzęta były przeznaczone do rzeźni. W 1952 podróżował przez rok po Stanach, demonstrując swe karate, na żywo i w telewizji. W kolejnych latach, zwyciężył wszelkich przeciwników, w sumie walczył około 270 razy. Znaczna większość swych przeciwników powalił jednym ciosem. Walka nigdy nie trwała dłużej niż 3 minuty, a większość rzadko dłużej niż kilka sekund. Jego zasady walki były proste – jeśli on dostał się do ciebie, to było to. Jeśli uderza cię – łamiesz. Jeśli zablokowałeś uderzenie w zebro, twoja ręka była złamana lub przesunięta. Gdybyś nie zablokował, twe zebro byłoby złamane.
Oyama zaczął być nazywany „boskorękim”, żyjącym przykładem japońskich wojowników maxim Ichi geki, Hissatsu lub „Jedno uderzenie – pewna śmierć”. Dla niego to właśnie było prawdziwym celem techniki karate. Praca nóg i trudna technika były na drugim planie – mimo, ze znany był z siły swych uderzeń w głowę.
Podczas jednej z jego wizyt w USA Mas Oyama spotkał Jacquesa Sandulescu, ogromnego (190 cm i 190 kilo) Rumuna, który był uwięziony przez Armie Czerwoną w wieku 16 lat i wysłany do kopalń węgla jako niewolniczy robotnik na dwa lata. Szybko się zaprzyjaźnili i tak już było do końca życia Oyamy, a Jacques wciąż trenuje i pracuje jako doradca dla IKO do dzisiaj.
W 1953 Mas Oyama otworzył swe pierwsze „dojo” na trawniku w Mejiro w Tokio. W 1956 pierwsze prawdziwe Dojo było otwarte w dawnym studiu baletowym za uniwersytetem Rikkyo, 500 metrów od obecnego japońskiego honbu dojo (kwatera główna). W 1957 było tam 700 członków, oprócz tych, którzy szybko rezygnowali z powodu trudów treningu. Jeden z pierwszych instruktorów, Kenji Kato, powiedział, że obserwowali inne style i adoptowali przeróżne techniki, które tylko mogłyby być pomocne w prawdziwej walce. Tak właśnie kształtowało się karate Oyamy. Brał on techniki ze wszelkich sztuk walki i nie ograniczał się do samego karate. Członkowie Dojo Oyamy wiedzieli, że będą uderzać i że będą uderzani. Z niewielkimi ograniczeniami, atakowanie głowy było rzecz normalna, zazwyczaj uderzano kantem dłoni albo pięściami owiniętym w ręcznik. Pieści, rzuty, czy ataki w krocze również były na porządku dziennym. Rundy kumite trwały aż ktoś głośno się poddawał. Kontuzje zdarzały się codziennie, a częstotliwość utraty przytomności była wysoka – ponad 90%. Nie było oficjalnego do-gi i noszono, cokolwiek się miało.
W 1952, Mas Oyama dal pokaz na Hawajach. Młody Bobby Lowe zobaczył go i był zaszokowany mocą pokazaną przez Oyamę. Nie dlatego, ze Bobby nie miał wcześniej do czynienia z sztukami walki. Chociaż wciąż dość młody, jego osiągnięcia były niewiele mniejsze, niż samego Oyamy. Jego ojciec był instruktorem Kung Fu i korzystał z każdego stylu walki, z jakim miał styczność. W wieku 23 lat, mial yondan w judo, nidan w kempo i shodan w aikido; był tez znanym bokserem. Został pierwszym Kyokushin uchi deshi, to znaczy mieszkał razem z Oyamą. Trenował z nim przez półtora roku.
Czas uchi deshi został czasem „1000 dni na początek”. Tacy uchi deshi są znani jako Wakajishi albo „Biale Lwy” Mas Oyamy i tylko kilkuset chętnych było wybieranych każdego roku, by trenować non stop pod okiem Mistrza. W 1957 Bobby Lowe wrócił na Hawaje, by otworzyć pierwsza szkole Oyamy poza Japonia. Początek Kyokushin: Obecna Światowa Kwatera Główna została oficjalnie otwarta w czerwcu 1964, kiedy nazwa Kyokushin, znacząca „ostateczna prawda” została przyjęta. Od tej pory, Kyokushin rozprzestrzeniło się do 120 krajów i 10 milionów członków powoduje, ze jest to jedna z największych organizacji walki świata. Jednymi z bardziej znanych yundasha (czarnych pasów) Kyokushin są Sean Connery (honorowy Shodan), Dolph Lundgren (Sandan) i prezydent Nelson Mandela (honorowy Hachidan). Niestety Sosai Masutatsu Oyama zmarł na raka płuc, chociaż nie był palaczem, w wieku 70 lat w kwietniu 1994.